Dermatic.pl Aesthetic Business

Wszystko o hiperpigmentacji – rozmowa z dr n. med. Anną Kamm

venome xxl 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 6 minuty
Dr n. med. Anna Kamm opowiada, dlaczego i kiedy skóra twarzy ulega hiperpigmentacji. Podpowiada też jak można temu zapobiec i zniwelować ten problem.

rozmawiał Jakub Wojtaszczyk

Czym jest hiperpigmentacja?

To termin ogólny, który opisuje nam duży problem skórny. Polega na skupieniu w pewnych miejscach melaniny, czyli kolorytu naszej skóry. Oczywiście koloryt skóry wynika z predyspozycji genetycznych związanych z rasą. Natomiast jeżeli w pewnych miejscach melanina gromadzi się nadmiernie, widzimy to w postaci ciemniejszych przebarwień. Pojawiają się one w różnych miejscach na naszym ciele i mają różne kształty.

My skupimy się na twarzy. Jeśli pojawiają się na niej hiperpigmenacje, częściej odczuwamy znacznie większy dyskomfort niż w przypadku innych części ciała.

Jak dzielimy zaburzenia barwnikowe hiperpigmentacyjne?
Pavlova Yuliia/shutterstock.com

Mają one podłoże wieloczynnikowe. Biorąc pod uwagę umiejscowienie, możemy spotkać się z hiperpigmentacją powierzchowną, płytko lub głęboko umiejscowioną w skórze właściwej. Umiejscowienie będzie nam wskazywało kierunek dalszego postępowania.

Hiperpigmentacje dzielimy także w zależności od przyczyny powstania. Mogą one być determinowane predyspozycjami genetycznymi, zmianami hormonalnymi i przebarwieniami posłonecznymi, pourazowymi, pozapalnymi i polekowymi. Przyczyna jest wskazana już w samej nazwie.

Predyspozycje hormonalne wynikają z nieprawidłowości w poziomach pewnych hormonów, które mają bezpośredni wpływ na produkcję melaniny w skórze. Najczęściej są to hormony charakterystyczne, jak estrogeny czy progesteron. Natomiast głównym powodem przebarwień posłonecznych jest promieniowanie UV.

A przebarwienia pourazowe?

Mogą być wynikiem urazów, takich jak przecięcia chirurgiczne, uderzenia czy zadrapania. Wiążą się one z czynnikiem zapalnym, który również samodzielnie może powodować przebarwienia. Przy uderzeniu czy innym zranieniu mamy do czynienia ze stanem zapalnym, który także może indukować syntezę melaniny.

Wyróżniamy także przebarwienia pozapalne, czyli np. związane z trądzikiem, który również jest stanem zapalnym. Na koniec leki, np. takie, które musimy przyjmować, aby lepiej funkcjonować lub leczyć chorobę przewlekłą. Niestety, one też mogą powodować hiperpigmentację. Są to głównie antybiotyki, leki przeciwalergiczne, leki antydepresyjne, ale także przeciwbólowe i przeciwzapalne.

Czy leczenie przebarwień jest trudne?

Tak, nawet bardzo trudne, dlatego że czynników prowokujących może być dużo. W kosmetologii dzielimy je na zewnątrz i wewnątrz pochodne. Te pierwsze to np. promieniowanie UV. Do tego drugiego zbioru należą choroby, na które cierpimy. I które same z siebie stymulują produkcję melaniny, ale też tutaj zwracamy uwagę na przyjmowane leki.

Przebarwienia mogą być powodowane wieloma rzeczami. Nie ma urazu czy działania promieniowania UV bez stanu zapalnego. Do tego wszystkiego przebarwienia bardzo rzadko są umiejscowione albo tylko w naskórku, albo tylko w skórze właściwiej. Najczęściej występują na wielu poziomach skóry, dlatego tak trudno do nich dotrzeć.

Jak wygląda proces tworzenia się hiperpigmentacji?
Thum_art/shutterstock.com

To bardzo złożony proces. Zaczyna się od induktorów, takich jak leki, urazy czy promieniowanie. Następnie pojawia się szereg zdarzeń biochemicznych, które wyraźnie i klinicznie manifestują się jako pigmentacja. W jądrze komórkowym zachodzi wiele czynników stymulujących produkcję melanosomów. To właśnie one transportują melaninę wewnątrz komórki melanocytu i przekazują ją do keratynocytów. Z kolei w tym miejscu także występuje wiele czynników współpracujących z tym etapem melanogenezy.

Transport i przekazywanie melaniny do keratynocytów jest stymulowany przez wiele czynników takich jak np. wolne rodniki. Proces, zwany melanogenezą, jest skomplikowany, opiera się o wiele czynników i etapów, dlatego usunięcie przebarwień jest trudne. Jednak z drugiej strony, został on dokładnie zbadany i bardzo dobrze poznany. Dzięki temu mamy wiele narzędzi, które możemy wykorzystać na jego każdym etapie.

Jakie są zatem metody leczenia?

Przede wszystkim musimy dokładnie zdiagnozować, z jakimi przebarwieniami mamy do czynienia. Klient musi mieć świadomość, jak je nabył, ponieważ ta wiedza jest istotna dla zapobiegania hiperpigmentacji w przyszłości. Na przykład, jeśli przebarwienia są spowodowane nadmierną ekspozycją na słońce, klient powinien jej unikać i stosować środki ochrony przeciwsłonecznej. Natomiast w przypadku przebarwień hormonalnych, ważne jest kontrolowanie poziomów hormonów.

KKulikov/shutterstock.com

Jednocześnie musimy uświadomić klientowi, że istnieje wiele czynników wpływających na powstawanie przebarwień, które działają na różnych poziomach. Z tego powodu leczenie będzie wymagało czasu. Nie można pozbyć się przebarwień za pomocą jednego szybkiego zabiegu, bez żadnego dyskomfortu, na przykład bez złuszczania skóry. Proces ten będzie długotrwały, ponieważ działa na wiele czynników.

Aby pozbyć się przebarwień, musimy wpływać na proces melanogenezy. Czyli stosować składniki w naszych zabiegach lub preparatach, które będą hamować nadmierne wydzielanie melaniny w konkretnym obszarze. Ponadto musimy przyspieszać obrót komórkowy skóry. Jeśli mamy do czynienia z przebarwieniami, jednym z najlepszych sposobów na ich usunięcie jest złuszczenie powierzchniowych warstw naskórka, gdzie gromadzi się melanina.

Zatem zabiegi muszą być komplementarne?

Tak. Muszą działać we wszystkich zakresach potrzebnych do zmniejszenia pigmentacji. W przypadku hamowania melaniny musimy skupić się na inhibitorach tyrozynazy oraz inhibitorach transferu melanosomów. Ponieważ to one są przyczyną pojawiania się przebarwień na powierzchni skóry.

W tej dziedzinie mamy wiele aktywnych składników, takich jak arbutyna, kwas kojowy i hydrochinon. Ostatni z wymienionych jest zakazany w Europie ze względu na swoją toksyczność. Ale można wykorzystywać jego pochodne, które są nietoksyczne i równie skuteczne. Transport melaniny może być zahamowany przez niacynamid, który nie jest światłoczuły, dlatego może być stosowany nawet latem.

Jeśli chcemy pozbyć się przebarwień i złuszczyć powierzchniową warstwę skóry, mamy szeroki wybór chemicznych peelingów, takich jak kwas azelainowy i kwas kojowy. W zależności od pory roku i kondycji skóry, możemy zastosować terapię pojedynczymi kwasami lub mieszankami kwasów.

Co z retinolem?

To król złuszczania skóry! Cieszy się dużą popularnością wśród klientów. Jest bardzo skuteczny,  bo przenika do wnętrza komórek i wpływa na receptory jądrowe oraz na samą strukturę jądra komórkowego – regulując podziały komórkowe w skórze. Złuszczanie jest intensywne i daje dobre rezultaty. Jednak z retinolem należy postępować bardzo ostrożnie. Stosowanie go w czystej postaci, w stężeniu 4% jako zabieg gabinetowy, pod kontrolą kosmetologa, przynosi świetne efekty.

LADO/shutterstock.com

Jednak jeśli jest stosowany przez osobę niedoświadczoną, może dojść do poparzenia i nadmiernego złuszczania naskórka, co może prowadzić do powstania większej ilości przebarwień. Istnieje również możliwość stosowania pochodnych retinolu, takich jak estry czy inne łagodniejsze formy. Albo retinolu umieszczonych w nanotechnologicznych produktach, takich jak kapsułki, które zmniejszają jego silne działanie.

Jest to korzystne, ponieważ te preparaty mogą być proponowane do domowej pielęgnacji, gdzie łagodniejsze działanie jest atutem. Takie preparaty są stosowane jako kontynuacja terapii gabinetowej i przygotowują skórę do bardziej intensywnych zabiegów w gabinecie.

Najlepsze efekty przynoszą terapie, w których różne związki działają na różnych poziomach. Ponieważ etiopatogeneza hiperpigmentacji jest różnorodna i zależy od wielu czynników. Terapie składające się z wielu składników, działających na różnych poziomach, dają najlepsze rezultaty.

Czy może pani zarekomendować lasery?

Jest to bardzo dobra alternatywa w przypadku głębokich przebarwień. Posiadamy szeroką gamę laserów, jednak należy zwracać uwagę na odpowiednie dopasowanie ich do konkretnego problemu. Nie powinniśmy stosować dowolnego lasera. Melanina ma swoją specyficzną zdolność absorpcji światła. Zastosowanie lasera, który nie odpowiada długości fali, którą melanina absorbuje, będzie nieskuteczne.

Jak mierzyć skuteczność terapii?

Najwygodniej jest, gdy w gabinecie mamy urządzenia do diagnozowania. Może to być na przykład urządzenie do pomiaru poziomu melaniny lub urządzenie do analizy spektralnej. Ta druga opcja jest szczególnie obrazowa, nie tylko dla nas, ale również dla klienta. Już na etapie wywiadu jesteśmy w stanie zobaczyć skupiska melaniny, które nie są widoczne gołym okiem. Wtedy możemy uświadomić klientowi, że chociaż nie dostrzega przebarwień w lustrze, dzięki urządzeniu może przekonać się, że należy działać wcześnie, aby uniknąć ich pojawienia się na powierzchni skóry.

Wykonanie analizy między zabiegami lub po ostatnim zabiegu pozwoli nam zaobserwować różnice. Zachęcam również do prowadzenia dokumentacji fotograficznej, aby porównać zdjęcia przed terapią, w trakcie terapii i po terapii. Często przyzwyczajamy się do swojego wyglądu i nie zauważamy zmian. Pokazanie zestawienia przed i po może czasami być szokujące, ale daje nam obraz skuteczności przeprowadzanej terapii.

dr n. med. Anna Kamm kosmetolożka, adiunkt i koordynatorka kierunku kosmetologia Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku, wykładowczyni GUMed, egzaminatorka OKE. Członek honorowy International Association of Mesotheraphy. Członek Rady Naukowej i Rady Recenzentów czasopism naukowych Aesthetic Cosmetology and Medicine oraz Journal of Life and Medical Sciences. Od 20 lat właścicielka Kliniki Urody Kamelia w Gdańsku, specjalizującej się w złożonych terapiach trudnych przypadków. Kosmetologię w praktyce wzbogaca o edukację za pośrednictwem piśmiennictwa. Tworzy bogaty dorobek naukowy licznymi artykułami popularnonaukowymi i naukowymi w czasopismach z Listy Filadelfijskiej, a także wystąpieniami na krajowych i zagranicznych konferencjach z dziedziny kosmetologii i chemii medycznej.

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify