Dermatic.pl Aesthetic Business

Kosmetolodzy zabierają głos w Sejmie

venome xxl 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 5 minuty
Gabinety kosmetologiczne funkcjonują w Polsce już od ponad 20 lat, a mimo to sam zawód kosmetologa do tej pory nie został uregulowany przepisami prawnymi. Na horyzoncie widnieje już co prawda projekt ustawy, jednak w tle nieustannie toczy się konflikt pomiędzy kosmetologami a lekarzami. Dodatkowe kontrowersje wywołuje też obowiązująca od stycznia ustawa o wyrobach medycznych. Zaniepokojeni rozwojem sytuacji kosmetolodzy postanowili sami zaapelować w swojej sprawie i zwrócili się bezpośrednio do parlamentarzystów.

Anna Gołąbek

Publiczne wysłuchanie grona kosmetologów i przedstawicieli współpracujących z nimi środowisk odbyło się w Sejmie na początku lutego. Zostało zorganizowane przez Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej. Z inicjatywą spotkania wyszedł poseł PO Konrad Frysztak, a poprowadziła je Monika Wielichowska, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Zdrowia. Na sali obecni byli też inni przedstawiciele Sejmu i Senatu, a także Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Unii Polskich Przedsiębiorców. Głównym tematem spotkania była konieczność regulacji zawodu kosmetologa i ryzyko wykluczenia z rynku zabiegów estetycznych.

Zawód kosmetolog – kim jest?

Już na początku zwrócono uwagę, że w powszechnej świadomości pojęcie „kosmetolog” w zasadzie nie funkcjonuje. Pojawiają się trudności z określeniem czym dokładnie się zajmuje, a w mediach słowa „kosmetolożka” i „kosmetyczka” często używane są zamiennie. Kim zatem jest kosmetolog?

Justyna Gorlicka-Kruk, prezeska Izby Kosmetologów zaproponowała następującą definicję: „samodzielny, wykształcony specjalista posiadający zarówno odpowiednią wiedzę, jak i umiejętności do przeprowadzania zaawansowanych zabiegów o charakterze estetycznym przy użyciu dostępnych technologii i wyrobów medycznych”.

Swoje uprawnienia kosmetolog zdobywa podczas studiów na uczelni wyższej – licencjackich i magisterskich. A przez kolejne lata doskonali i aktualizuje na kursach i szkoleniach. W programie studiów obecne są takie przedmioty jak anatomia, biochemia, patofizjologia czy wiedza o substancjach aktywnych.

Jak wielokrotnie podkreślano podczas wysłuchania, usługi kosmetologiczne mają wyłącznie charakter estetyczny, a nie leczniczy. Wymagają jednak zaawansowanej znajomości technik, preparatów oraz ludzkiego organizmu. Przez co odbiegają od powszechnie znanych zabiegów pielęgnacyjnych typu manicure czy depilacja woskiem. Wykonywaniem tych ostatnich zajmują się zazwyczaj kosmetyczki, czyli osoby, które ukończyły technikum lub kursy kosmetyczne.

Z punktu widzenia odpowiedzialności i bezpieczeństwa regulacja ustawowa zawodu kosmetologa i ustalenie odrębnego PKD jest dla nas bardzo istotne. Zabiegi kosmetologiczne nijak nie wpisują się w PKD 96.02.Z czyli fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne – przekonywała Izabela Rozwadowska z Koalicji Na Rzecz Kosmetologów.

Lekarze kontra kosmetolodzy

Konflikt między kosmetologami a częścią środowiska lekarzy trwa już od kilku lat. Ale ostatnio przybrał na sile, zwłaszcza w kontekście niedawno wprowadzonej w życie ustawy o wyrobach medycznych. Jako przyczynę obie strony zgodnie wskazują brak odpowiednich regulacji i jednoznacznego określenia, które procedury mają charakter medyczny, a które estetyczny; i kto powinien je wykonywać.

Prostock-studio/shutterstock.com

Lekarze, powołując się na bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów, postulują zakazanie kosmetologom wykonywania dużej części zabiegów; m.in. z użyciem laserów, iniekcji, peelingów głębokich. Sygnalizują brak wystarczającej wiedzy po stronie kosmetologów i częste powikłania pozabiegowe.

Z kolei kosmetolodzy wskazują na brak jakichkolwiek statystyk udowadniających, że to właśnie gabinety kosmetologiczne są źródłem tych powikłań. Nie zgadzają się również z zarzutami o niewystarczających kompetencjach. I postulują, by nie utożsamiać ich z absolwentami technikum czy kilkudniowego szkolenia.

To my jako jedyny zawód w Polsce przez 5 lat uczymy się tylko o skórze – tłumaczyła Iwona Wójcik, kosmetolożka i wykładowczyni akademicka. Z kolei Justyna Gorlicka-Kruk ostrzegła, że udrożnienie ścieżki w estetyce dla lekarzy może skutkować pogłębieniem kryzysu związanego z brakiem specjalistów. I długimi kolejkami w przychodniach i szpitalach.

Inicjatorka kierunku kosmetologia na polskich uczelniach, Marzena Glinka przyznała w odpowiedzi na pytanie jednego z posłów, że na kosmetologii kształci ta sama kadra, co na kierunkach lekarskich. A zajęcia często odbywają się w tych samych pracowniach.

Głos zabrał również Jarosław Skórski, chirurg ogólny z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, prowadzący także klinikę estetyczną:

Nigdy, przez 10 lat współpracy i wykonywania zabiegów estetycznych, nie zetknąłem się z tym, by ktokolwiek wchodził w moje kompetencje lekarskie. Natomiast wielokrotnie, szczególnie w pierwszych latach, kiedy uczyłem się tych zabiegów, na kursach szkolili mnie panie i panowie kosmetolodzy. Nie miałem z tego tytułu żadnego problemu ze swoim ego – że mnie, lekarza, uczy magister kosmetologii. Gdy przypomnę sobie program moich studiów, to nawet nie otarłem się o tak dogłębne traktowanie problemów skóry.

Dr Skórski dał też do zrozumienia, że jego zdaniem działania estetyczne nie są leczeniem. A problemy zdrowotne w społeczeństwie wymagają uwagi i zaangażowania lekarzy w wielu innych obszarach, dając im więcej niż wystarczające pole do działania.

Efekt domina

Niemal wszystkie prelegentki reprezentujące w Sejmie środowisko kosmetologów wspominały o zawieszeniu, w jakim trwa wiele gabinetów. Ich właściciele inwestują w drogi sprzęt, zatrudniają pracowników, mają kredyty i leasingi… A obecna sytuacja uniemożliwia długofalowe planowanie i rozwój.

Jednak potencjalne konsekwencje wykluczenia kosmetologów z rynku estetycznego sięgałyby znacznie szerzej. Osoby, które straciłyby pracę można liczyć w setkach tysięcy. Są to nie tylko sami kosmetolodzy, ale także firmy dystrybuujące sprzęt i preparaty oraz producenci kosmetyków. Miałoby to także konsekwencje dla blisko 70 polskich uczelni, na których prowadzony jest kierunek kosmetologia. Bo zainteresowanie zawodem, którego nie można wykonywać, z pewnością by spadło.

Monopolizacja większości zabiegów estetycznych przez lekarzy ograniczyłaby ich dostępność oraz znacząco podniosła ceny. Popyt na te usługi jest w Polsce bardzo duży, a w branży beauty działa zaledwie kilka tysięcy lekarzy. 

Ustawa o zawodzie kosmetologa
kosmetolodzy mdr
Daniel Jedzura/shutterstock.com

Kosmetolodzy duże nadzieje pokładają w ustawie regulującej zawód kosmetologa, której projekt został złożony w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Jak tłumaczył adwokat Kamil Zawicki, społeczny ekspert prawny Koalicji Kosmetologicznej, ustawa ma mieć charakter kompleksowy i ucinający wszelkie spekulacje.

Jej zadaniem jest ochrona interesu kosmetologów i bezpieczeństwa klientów. Zakłada wprowadzenie regulacji dotyczących kompetencji, kwalifikacji i wymogów formalnych, a także powołanie Samorządu Kosmetologicznego oraz Zawodowej Izby Kosmetologów.

Ustawa przewidywałaby też odpowiedzialność dyscyplinarną i zawodową kosmetologów za nierzetelne działanie i obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Na koniec adwokat odniósł się także do statusu kosmetologa w świetle rozporządzenia MDR:

Nie ma żadnych podstaw prawnych – i mówię to z pełnym przekonaniem – by traktować kosmetologa jako laika w rozumieniu ustawy o wyrobach medycznych. Kosmetolog jest specjalistą do spraw ochrony zdrowia zgodnie z polską klasyfikacją. Jeśli odniesiemy się do aktów prawnych Unii Europejskiej, które leżą u podnóża polskiej regulacji ustawy o wyrobach medycznych, to tam mowa jest choćby o healthcare specialist, w który to zakres pojęciowy kosmetolog się bardzo dobrze wpisuje.

Co dalej?

Według Natalii Pawłowskiej, przedstawicielki Ministerstwa Rozwoju i Technologii minister podjął decyzję o procedowaniu projektu ustawy o regulacji zawodu kosmetologa. Aktualnie trwają prace z mec. Zawickim i jego zespołem, a wkrótce projekt będzie przekazany do konsultacji wewnątrz resortu. Pawłowska nie była jednak w stanie podać konkretnej daty, nie określiła także kiedy nastąpią konsultacje międzyresortowe. Wskazała jedynie, że limit czasowy narzuca trwanie obecnej kadencji Sejmu.

Senatorka Alicja Chybicka poinformowała z kolei, że przy Senacie powstał parlamentarny zespół ds. regulacji zawodu kosmetologa, a jego szefową została senatorka Agnieszka Gorgoń-Komor.

Zamykając spotkanie w Sejmie, posłanka Monika Wielichowska podsumowała:

– Doskonale rozumiemy, że nie można pracować w próżni. Będziemy czekać z niecierpliwością na projekt ustawy, nad którą będziemy chcieli pracować merytorycznie. Chcielibyśmy, żeby zaangażowały się w te prace trzy ministerstwa; nie tylko Ministerstwo Rozwoju i Technologii, ale także Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego. Uważam, że to takie trio, bez którego nie będzie dobrej regulacji zawodu kosmetologa.

Wygląda więc na to, że oczekiwane przez kosmetologów działania na poziomie legislacyjnym nabierają rozpędu. Trudno jednak stwierdzić, czy i kiedy nastąpią zmiany, a ich wpływ będzie wystarczający, by zabezpieczyć przyszłość kosmetologów.

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify