Co znajdziesz w artykule?
Jak wiemy, prawo do urlopu wypoczynkowego jest przywilejem pracownika. W związku z tym wydaje się oczywiste, że to on jest osobą decyzyjną w tym zakresie i od niego zależy kiedy ten urlop wykorzysta. W szczególności urlop na żądanie, który – jak sama nazwa wskazuje – można w każdej chwili wykorzystać. Czy tak jest faktycznie?
Izabela Kaźmierczak-Kamiennik
Urlop na żądanie w kodeksie pracy
Zgodnie z kodeksem pracy:
Art. 1672. Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Art. 1673. Łączny wymiar urlopu wykorzystanego przez pracownika na zasadach i w trybie określonych w art. 1672 nie może przekroczyć w roku kalendarzowym 4 dni, niezależnie od liczby pracodawców, z którymi pracownik pozostaje w danym roku w kolejnych stosunkach pracy.
Urlop na żądanie więc należy do „puli” całorocznego urlopu wypoczynkowego pracownika. Nie jest dodatkowym urlopem, ale jeżeli nie zostanie wykorzystany przez pracownika w bieżącym roku kalendarzowym, staje urlopem zaległym. Nie wpisuje się go także do planu urlopów. Krótko mówiąc – jest szczególnym rodzajem urlopu.
Przytoczone przepisy wskazują jasno – pracownik wybiera termin wykorzystania urlopu na żądanie i może to zrobić najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy.
Czy to oznacza, że pracodawca ma związane ręce? Oczywiście, że nie. Spójrzmy zatem, co na ten temat mówi orzecznictwo
Urlop na żądanie w orzecznictwie Sądu Najwyższego
Aby odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule artykułu, przytoczę ważny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2008 r. II PK 26/08, który mówi:
Wniosek o udzielenie urlopu jest bowiem tylko żądaniem w rozumieniu art. 1672 kodeksu pracy, zaś możliwość skorzystania z tego uprawnienia zależy od udzielenia urlopu przez pracodawcę.
A także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2009 r.II PK 123/09:
Obowiązek udzielenia urlopu „na żądanie” nie jest więc bezwzględny, a pracodawca może odmówić żądaniu pracownika ze względu na szczególne okoliczności, które powodują, że jego zasługujący na ochronę wyjątkowy interes wymaga obecności pracownika w pracy.
W związku z tym – samo zawiadomienie pracodawcy o zamiarze wykorzystania urlopu nie jest podstawą do zwolnienia pracownika z obowiązku świadczenia pracy.
Idąc dalej – korzystanie z urlopu bez oczekiwania na decyzję pracodawcy nie usprawiedliwia nieobecności w pracy. To pracodawca biorąc pod uwagę sytuację w swojej firmie decyduje o udzieleniu bądź odmowie takiego urlopu. I rzecz jasna, sama odmowa musi być uzasadniona i podyktowana dobrem zakładu pracy.
Co więcej pracownik, który bez akceptacji pracodawcy dopuszcza się korzystania z urlopu, tak naprawdę narusza swoje podstawowe obowiązki. A stąd już prosta droga do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Co może uzasadniać odmowę pracodawcy udzielenia urlopu na żądanie?
Usprawiedliwiona odmowa udzielenia urlopu na żądanie
Ponownie powołując się na orzecznictwo wskazać należy, że zgodnie z wyrokiem z dnia 28 października 2009 roku Sąd Najwyższy powołał się na wyjątkowy interes pracodawcy, który przemawia za obecnością zatrudnionego w pracy. Ponadto do takiego wyjątkowego interesu należy zaliczyć przede wszystkim braki kadrowe pracodawcy. Co oznacza, że nieobecność pracownika miałaby negatywny wpływ na funkcjonowanie zakładu pracy.
Podsumowanie i wnioski
Jakie z tego wnioski? Pracownik powinien pamiętać, że ostateczna decyzja o tym, czy będzie mógł skorzystać z urlopu na żądanie, należy do pracodawcy. Jeżeli uzna on, że pracownik jest niezbędny w zakładzie pracy tego konkretnego dnia – ma prawo odmówić udzielenia urlopu na żądanie. A pracownik musi się z tym pogodzić i stawić się w pracy. Jeżeli pracownik nie respektuje decyzji pracodawcy, narusza tym samym swoje obowiązki pracownicze. Wówczas pracodawca może uznać to za podstawę do wypowiedzenia umowy o pracę. Warto także pamiętać, że i odmowa pracodawcy musi być uzasadniona.
Izabela Kaźmierczak-Kamiennik
Prawniczka, ekspertka prawa pracy i umów w biznesie. W sieci i mediach społecznościowych działa jako Prawnik Izabela. Jej misją jest wspieranie przedsiębiorców w byciu świadomym i profesjonalnym pracodawcą. Realizuje ją, wskazując odpowiednie narzędzia prawne w celu minimalizowania sytuacji kryzysowych i prowadzenia biznesu w sposób płynny.