Dermatic.pl Aesthetic Business

O zawodzie kosmetologa w parlamencie – cz. 1

venome xxl 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 6 minuty
Kim ma być kosmetolog? Czym za kilka być może miesięcy będzie wolno zajmować się przedstawicielom tej specjalności? Zarówno w Sejmie jak i ministerstwach trwają dyskusje i przygotowania dotyczące tej kwestii. Ostatnie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Podiatrii, Podologii i Kosmetologii odbyło się 7 lutego.

oprac. Barbara Kwiecińska-Kielczyk

Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi z tej debaty dotyczące meritum.

Resort zdrowia a resort rozwoju

Debatę rozpoczęła Barbara Bańczak-Mysiak z Ministerstwa Zdrowia, zaznaczając że resort zdrowia nie jest właściwy w ocenie sytuacji zawodu kosmetologa, ponieważ kosmetolog nie jest zawodem medycznym. To kompetencja Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Niemniej resort zdrowia będzie starał się współpracować poprzez przekazywanie swych propozycji.
Udało się w końcu rozpocząć działania zmierzające do uregulowania całego obszaru dotyczącego medycyny estetycznej, ale w zakresie wykonywanym przez lekarza i lekarza dentystę.

Ministerstwo poprosiło o współpracę Konferencję Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Profesor Gruchała pracuje w tej chwili nad wypracowaniem wstępnego wzoru programu kształcenia kosmetologów. Nie ma jeszcze tego programu, ponieważ jest w trakcie uzgadniania.  Przygotowano też przepisy prawne – wstępny projekt, dotyczący rozszerzenia definicji świadczenia zdrowotnego. 

Natalia Pawłowska, Ministerstwo Rozwoju i Technologii:

Przedstawiciele kosmetologów zwrócili się do ministra rozwoju z prośbą o zainteresowanie się problematyką kosmetologów, a mianowicie zakresem działania przez kosmetologów i lekarzy medycyny estetycznej. Odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami kosmetologów u nas w ministerstwie. Przedstawiciele przedstawili nam swój punkt widzenia. Poczynimy pewne kroki, żeby poznać stanowisko drugiej strony. W sierpniu zeszłego roku odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia i przedstawicielami lekarzy. To pierwsze spotkanie będące przed nami w celu uregulowania tych problematycznych kwestii, które istnieją między kosmetologami a lekarzami.

Umówiono się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, że lekarze stworzą listę zabiegów, które widzieliby do wyłącznego wykonywania przez lekarzy medycyny estetycznej. Ale lista ta dotarła do MRiT wieczorem 4 lutego. Min. Rozwoju traktuje tę listę jako punkt wyjścia do dalszej dyskusji przy udziale wszystkich stron. Ale na razie żadne prace jeszcze nie rozpoczęły się.
Ponadto resort rozwoju zwrócił się do ministra edukacji i nauki z prośbą o informację na temat ustanowienia standardów kształcenia zawodowego na uczelniach, które prowadzą naukę w zawodzie kosmetologa. Otrzymano pismo, z którego wynika, że ustalenie standardu zawodowego jest możliwe i powinno odbyć się zarówno przy udziale przedstawicieli kosmetologów, jak i przy udziale przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia.

Przewodnicząca zespołu KRAUM

Barbara Zegarska, dermatolog, kierownik Katedry Kosmetologii i Dermatologii Estetycznej Wydziału Farmaceutycznego Collegium Medicum UMK, przewodnicząca zespołu KRAUM ds. opracowania projektu programu kształcenia dla kierunku kosmetologia:

alt="procedury medyczne zaliczane do zabiegów medycyny estetycznej wykonywanych przez lekarzy i lekarzy dentystów"
Zabiegi, które mogą zostać zakazane

Przypomniała, że kształcenie kosmetologów zaczęło się 20 lat temu także z jej udziałem. Jej zdaniem kosmetolog jest to zawód, który został stworzony po to, żeby z jednej strony uczyć pacjentów – pacjentów lekarzy – jak również swoich klientów profilaktyki, prawidłowego postępowania. Wynika to również z postępu, który zarówno w całej farmacji, jak i dotyczący dermokosmetyków, kosmetyków jest niesamowity. Wydawało się więc słuszne, żeby przede wszystkim stworzyć zawód osób dokładnie wykształconych, które będą mogły pracować na różnych poziomach.

To nie znaczy, że kosmetolog nie może wykonywać zabiegów, że ma pracować tylko i wyłącznie w laboratorium. Że ma pracować jako dermokonsultant czy w zawodach tworzących kosmetyki. Ale również po to, żeby pracował razem z nami lekarzami, jak również samodzielnie. Profilaktyka jest niezmiernie ważną rzeczą. My lekarze na to zwracamy szczególną uwagę. To jest olbrzymia rola kosmetologów. Dobrze wiemy, że kosmetolodzy zarówno na pierwszym, jak i na drugim stopniu mają szereg przedmiotów, takich jak dermatologia, chirurgia plastyczna, mają też zajęcia z anatomii, histologii, z biofizyki, z biotechnologii, z farmacji. Są to przedmioty, które są na wszystkich uczelniach.

– Natomiast wszystkie te przedmioty, z którymi mają do czynienia kosmetolodzy wcale nie uprawniają do wykonywania zabiegów typowo medycznych. To jest tak samo jak student medycyny, który kończy medycynę ma różnego rodzaju przedmioty i wcale go to nie uprawnia różnego rodzaju zabiegów. Wiele procedur, które są wykonywane, są to procedury medyczne i dlatego też Naczelna Rada Lekarska określiła definicję samej medycyny estetycznej. Idąc dalej, w związku z tym podjęto również działania, żeby przyjąć projekt zmian w ustawie o działalności leczniczej. Stosowanie różnego rodzaju technologii, stosowanie różnego rodzaju zabiegów inwazyjnych jest zabiegiem typowo medycznym. Są to albo leki, albo wyroby medyczne, które są jako substancje dość niebezpieczne. I wymagające niekiedy różnego rodzaju reakcji, ponieważ powstają pewne powikłania.

Prof. Zegarska zaznaczyła, że tylko dwie specjalizacje mają w swoim zakresie kształcenie z zakresu medycyny estetycznej – czy to z dermatologii estetycznej czy w ramach chirurgii plastycznej i rekonstrukcyjnej. Ale nie ma takiej specjalizacji, nawet nie ma takiej umiejętności jak lekarz medycyny estetycznej. Są to zabiegi, które wymagają bardzo szybkiej reakcji bardzo często. Mówimy o toksynie botulinowej, o wypełniaczach, o niciach, o ciężkich zabiegach laserowych. Jej zdaniem to procedury, które powinny być zalecane tylko do wykonywania przez lekarza.

Uregulować kompleksowo, wybiórcze zmiany to chaos prawny

Polemikę z tym stanowiskiem podjęła Justyna Gorlicka-Kruk, kosmetolog, reprezentująca Izbę Kosmetologów.
Podkreśliła, że posłanka Barbara Dziuk (PiS), przewodnicząca zespołu była inicjatorką działań dążących do tego by kosmetolog stał się zawodem medycznym. Czego uzasadnienie i argumentacja w kwestii, jak sama posłanka wspominała, jest wystarczająco obszerna. Zwróciła uwagę, że o tym czy złożone propozycje procedur medycznych są faktycznie medyczne będzie prowadzona dyskusja międzyresortowa w obrębie Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Drugą kwestią, którą postanowiła wyjaśnić, to zawód zawód kosmetologa.

To nie jest praca w laboratorium. To jest zupełnie inny zawód. Praca laboratoryjna to jest technolog chemiczny, chemik, to są zupełnie inne zawody.

Posłanka Barbara Dziuk, przewodnicząca zespołu zapewniła, że tak jak doprowadziła do finału zawód podiatry i podologa, tak teraz zainteresowani powinni się zdać na jej doświadczenie. Na to jakie tutaj są też sugestie ministerstw, bo tam są eksperci. Zespół musi połączyć świat kosmetologów ze światem lekarskim, bo one bez siebie w ogóle nie funkcjonują.

Justyna Gorlicka-Kruk, kosmetolog, Izba Kosmetologów:
Zdaniem kosmetologów rozpoczęte jakiś czas temu z inicjatywy lekarzy medycyny estetycznej fragmentaryczne regulowanie prawa w zakresie estetyki wywołuje odczucie, że takie chaotyczne i wybiórcze zmiany prawa nie prowadzą do niczego trwałego. A już na pewno nie wpływają na podwyższenie bezpieczeństwa osób korzystających z usług estetycznych. Brak jest konsultacji społecznych, rzetelnych badań skutków regulacji. Jeśli będziemy dążyć do tego, żeby takie prawo bez przemyślenia tworzyć, to spowoduje poważne konsekwencje, zarówno społeczne, jak i gospodarcze.

alt="zawód kosmetologa"
Josep Suria/shutterstock.com

Wykluczenie kosmetologów z rynku spowoduje utratę pracy w setkach przedsiębiorstw, a tym samym zmniejszy wpływy do budżetu państwa. Równolegle otwierając ścieżkę rozwoju usług estetycznych dla lekarzy, przyczyniamy się w znacznym stopniu do zwiększania deficytu lekarzy w Polsce. Naszym postulatem, o to wnioskujemy jest wstrzymanie wszystkich prac nad regulacją zawodu kosmetologa zainicjowanych przez lekarzy do czasu powstania ustawy o zawodzie kosmetologa.

– W ślad za tym postulujemy również o powołanie zespołu eksperckiego, składającego się głównie z kosmetologów, który przy odpowiednim do tego resorcie będzie skrupulatnie przygotowywał analizy i potrzebne dokumenty do całościowego i systemowego uregulowania zawodu kosmetologa. Na szczęście wśród kosmetologów nie brakuje osób z tytułami naukowymi, jak również doświadczonych ekspertów. Dlatego wnioskujemy o kompleksowe usankcjonowanie zawodu kosmetologa, poprzez ustawę, a nie pojedyncze, chaotyczne akty prawne.

Przedstawicielka Izby Kosmetologów zaznaczyła, że ktoś kiedyś, ponad 30 lat temu wyraził zgodę na powstanie kierunku kosmetologii na Uniwersytecie Medycznym i w ślad za tym powinny powstać adekwatne zapisy prawa regulujące powstały kierunek. Niepokój kosmetologów budzi powołany niedawno przez lekarzy dermatologów zespół w ramach KRAUM, który uzurpuje sobie prawo do opracowywania i ingerowania w dobrze funkcjonujący program kształcenia dla kierunku kosmetologii pierwszego i drugiego stopnia.

Jasne procedury

Andrzej Ignaciuk, lekarz, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging przypomniał, że do około 10 lat wstecz nie było specjalnych animozji pomiędzy środowiskiem kosmetologicznym, a środowiskiem medycznym. Zaczęły się te pewne pęknięcia czy nieporozumienia od momentu, kiedy osoby nieuprawnione do świadczeń medycznych, czyli osoby, które nie są lekarzami zaczęły praktykować zabiegi estetyczne. Zaczęły się – jego zdaniem – problemy kompetencyjne, pojawiły się certyfikaty podpisywane również przez lekarzy, które zaświadczały, że osoba bez wykształcenia medycznego ma uprawnienia do procedur medycznych. 

Nikt nie chce nikogo wyrzucać na bruk, to jest jasne. Zależy nam na sprawnym i spokojnym funkcjonowaniu medycyny estetycznej w Polsce – podkreślił prezes Ignaciuk.

Wojciech Miltyk, farmaceuta, dziekan Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (członek KRAUM):

Wydziały farmaceutyczne przygotowały porządne programy kształcenia i nasi absolwenci są przygotowani do kształcenia w sposób racjonalny i rzetelny. Ale prace nad programem kształcenia kosmetologów powinny również objąć kursy poza uczelniami, bo takie się odbywają. 

Prof. Lidia Rudnicka, dermatolog, prezes Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego zaznaczyła, że należy jasno określić co jest procedurą lekarską, a co jest procedurą kosmetologiczną. Lekarz ma obowiązek przedstawiania informacji, co wstrzyknął, w jakiej ilości, w jakich terminach. O tyle nie ma takich przepisów, które by te zasady regulowały w stosunku do nie lekarzy.
Powinno być tak, że osoba, która wykonuje zabieg, jest odpowiedzialna za to, żeby znaleźć postępowanie – czy sama, czy przy pomocy wskazanej osoby – które jest właściwe do rozwiązania problemu powikłania po zabiegu estetycznym.

Katarzyna Nowacka, kosmetolog, wiceprezes Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Kosmetologii „Przyjazna Kosmetyka” zwróciła uwagę na niepokojące ze społecznego punktu widzenia zjawisko przekwalifikowywania się na medycynę estetyczną lekarzy innych specjalności.

 Idę do ortopedy, okazuje się, że on zaczyna zajmować się zabiegami estetycznymi, idę do hematologa, których jest bardzo mało, on również zaczyna zajmować się zabiegami estetycznymi. Cóż się dzieje w takim razie, że lekarze kształceni w Polsce nie chcą pracować w swoim zawodzie? Poza tym chciałabym zapytać również co oznacza rozszerzenie definicji świadczenia zdrowotnego? Czy będą mniejsze wpływy z podatków do budżetu państwa? Bo jeśli estetyka w tej chwili ma 23% VAT-u, to jak będziemy widzieć ją później jako świadczenie medyczne z 0%?

Dalszy ciąg dyskusji TUTAJ

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify