Dermatic.pl Aesthetic Business

Najwyższa stawka za najwyższe kompetencje – jak to działa w przemyśle kosmetycznym? (cz. 3 – nisze, usługi na miarę i zarządzanie czasem)

venome xxl 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 6 minuty
Kończymy debatę ekspercką będącą zwieńczeniem kolejnej edycji Konferencji Beauty Innovations. Uczestniczyli w niej: dr n. chem. Sebastian Grzyb, rektor Wyższej Szkoły Inżynierii i Zdrowia w Warszawie, dr n. med. Katarzyna Pytkowska, chemiczka, kosmetolog, specjalistka biologii skóry. I mgr inż. Agnieszka Stateczna-Mędrek z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem w największych firmach produkujących kosmetyki w Polsce. Poprowadzenie Adam Zalewski, redaktor naczelny portalu biotechnologia.pl.

oprac. Barbara Kwiecińska-Kielczyk

Część pierwsza czytaj TUTAJ

Część druga czytaj TUTAJ

AZ: Powiedział Pan o znajomości języków obcych… Nie tego łamanego angielskiego, w którym „z każdym się dogadamy”. Tylko jednak specjalizacja, język branżowy to niezwykle istotna rzecz. Pani Katarzyno, to jak Pani radziłaby poprowadzić własną edukację, żeby rzeczywiście ta inwestycja w siebie zaczęła się nam jak najszybciej zwracać?

Ciekawość świata i samodzielność

Katarzyna Pytkowska: Po prostu być ciekawym świata. To jest najlepsza metoda. Nic na siłę. Jeżeli jest taka naturalna – jak powiedziała pani Agnieszka – chęć do pracy i naturalna ciekawość, chęć zdobywania wiedzy, to postęp idzie automatycznie.

Informacje branżowe dotyczące nowości, dotyczące nowych rozwiązań, dotyczące sytuacji marketingowych, finansowych różnych firm są wszędzie. Są, tylko trzeba do nich zajrzeć. Właśnie ten pierwszy impuls, żeby sobie popatrzeć, a tu to, tu tamto, to gdzieś później składa się w całość, która daje naprawdę bardzo dużą przewagę.

Po prostu być ciekawym świata. To jest najlepsza metoda. Nic na siłę. Jeżeli jest taka naturalna chęć do pracy i naturalna ciekawość, chęć zdobywania wiedzy, to postęp idzie automatycznie.

AZ: I otworzyć te szuflady, które być może na początku nie są właśnie naszymi kompetencjami. Tak jak pan rektor mówił, IT… Jeśli mówimy, że przemysł kosmetyczny się szybko zmienia, to co tu mówić o kompetencjach informatycznych? Wiemy chyba jakie są podstawy programowe. Pani Agnieszka te podstawy, wymogi formalne, jakie należy spełniać nam omówiła. Zadam więc Pani trochę inne pytanie: jakie są ponadprogramowe przewagi konkurencyjne na tych stanowiskach? Czyli co sprawi, że rekruter rzeczywiście realnie zainteresuje się tą aplikacją, a nie odrzuci jej na stertę innych niezapamiętanych dokumentów?

Katarzyna Pytkowska: Myślę, że podstawą nadal będzie ta ciekawość, bo ona powoduje, że zdobywamy nowe umiejętności. Które później możemy dołożyć do CV, prawda? Nowe szkolenia, nowe uczestnictwo w różnego rodzaju imprezach branżowych to jest dzisiaj bardzo ważne.  

Mamy dzisiaj bardzo mocno rozbudowany świat, gdzie tych imprez branżowych jest mnóstwo. Ważne jest więc, żeby się tam pokazywać, żeby słuchać wykładów… Słuchać czegoś, co jest ponad program, który nawet mamy na studiach. Ale to też wynika z tego, że musi nam się chcieć, musimy być ciekawi… Musimy dążyć do tego, żeby jednak tam pojechać, posłuchać, zobaczyć, porozmawiać z ludźmi.

AZ: Czasem musimy trochę też zainwestować, prawda?

Katarzyna Pytkowska: Tak, musimy też zainwestować. Nie da się ukryć, że bez tego też się nie obejdzie. Myślę, że nadal ta chęć i ciekawość to jednak jest to, co przekłada się w większości na wszystkie pozostałe kompetencje. Ja bardzo cenię wśród pracowników taką właśnie kreatywność, taką chęć, samodzielność w działaniu. Że jak coś nie wyjdzie, szukamy dalej… Cierpliwość, która jest bardzo potrzebna, bo robimy próby… pięć razy wyjdzie, za szóstym nie wyjdzie i nie wiemy dlaczego. Zatem ja bardzo cenię tę chęć do pracy, tę ciekawość, tę samodzielność wśród pracowników.

Jakie nisze?

AZ: Skoro była Pani laborantką, to przypuszczam, że wszystko za pierwszym razem wyglądało idealnie.

alt="nisze rynkowe w przemyśle kosmetycznym"
Matej Kastelic/shutterstock.com

Sebastian Grzyb: Ja jeszcze uzupełnię – kompetencje, które w programach studiów poparte oczywiście dokumentami obejmują kompetencje społeczne. Nie mniej ważne…

Uczymy tego, co jest pozazawodowe, pozabranżowe, pozainżynierskie, ale jakże istotne. Od kreatywności począwszy, na samoorganizacji, na umiejętności porozumiewania się z drugim człowiekiem, jak to się ładnie nazywa w zespole, prawda? Umiejętność współpracy w zespole… tam są potrzebne kompetencje interpersonalne, międzyludzkie, podstawowe.

AZ: Dokonajmy przeglądu polskiego sektora kosmetycznego… Będę o to pytał dlatego, że my podczas Beauty Innovations staramy się spinać klamrą te trendy, którymi rzeczywiście żyje branża w danym okresie. Panie rektorze, jakim niszom dzisiaj studenci powinni się przyglądać? Nawet tacy, którzy dopiero za kilka lat będą wchodzili na rynek pracy?

Sebastian Grzyb: Jeśli chodzi o przemysł kosmetyczny, chemię kosmetyczną myślę, że takie kluczowe obszary dotyczące produkcji pewnego rodzaju nowych typów surowców. Ja miałem przyjemność w tegorocznej edycji głosić dla państwa wykład pod tytułem „Kosmetyki dla zwierząt”. Dotyczy to takiego rodzaju trendów marketingowych, które na rynku należy zidentyfikować i wedle nich postępując,  jakoś tę swoją karierę kreować.

Myślę więc, że warto być na bieżąco. To, co pani Agnieszka już wspominała – brać ponad to, co wynosimy z wykładów akademickich, z zajęć laboratoryjnych… A co świadczy o tym, że jesteśmy w branży na bieżąco.

Targi branżowe, konferencje, które Państwo organizujecie, gdzie można zorientować się jakiego rodzaju nisza aktualnie jest trendy, jest na topie dotycząca tego sektora. Tu jest największa szansa, żeby zauważyć coś, co faktycznie przyniesie i korzyści i będzie miało powodzenie. I pozwoli odnieść sukces marketingowy takiemu absolwentowi.

Usługi skrojone na miarę

AZ: Pan rektor wspomniał o kosmetykach dla zwierząt… Kosmetyki dla osób dojrzałych, dla mężczyzn, przyjazne środowisku, dekoracje ciała – o tym wszystkim mówiliśmy przez 2 dni na forum branży kosmetycznej Beauty Innovations. A czy Pani Katarzyno, z Pani perspektywy o jakichś trendach powinniśmy jeszcze powiedzieć? Coś, co w głowach nam zostanie po zakończeniu konferencji?

Katarzyna Pytkowska: Ja bym spojrzała na przemysł troszkę z innej strony. Od tej strony czym firma może się zajmować w przyszłości, bo to co dzisiaj się dzieje na rynku, to widzimy. To czego według mnie brakuje i co będzie się rozwijało u nas to jest to, o czym wspomniał pan rektor. Produkcja surowców kosmetycznych, ale raczej niszowych niż wielkotonażowych.

Raczej tutaj widziałabym substancje czynne, być może w kooperacji z przemysłem spożywczym. Bo jest bardzo dużo niezagospodarowanych odpadów przemysłu spożywczego, które mogą mieć bardzo korzystne zastosowania kosmetyczne.

Tutaj widziałabym substancje czynne, być może w kooperacji z przemysłem spożywczym. Bo jest bardzo dużo niezagospodarowanych odpadów przemysłu spożywczego, które mogą mieć bardzo korzystne zastosowania kosmetyczne.

I drugi obszar, to jest obszar usługowy. Usługi typu produkcja zlecona, produkcja kontraktowa, ale produkcja kontraktowa elastyczna. Czyli oferta typu taylor-made (zrobiona na miarę), że razem z naszym zleceniodawcą tworzymy nowy produkt, tworzymy technologie. Być może również tworzymy i standaryzujemy metody ewaluacji, metody oceny po to, żeby można było od początku do końca wprowadzić na rynek coś niestandardowego.

Bo rynek produktów standardowych to jest rynek, który już jest bardzo ciasny i on za chwilę przestanie się rozszerzać. Natomiast trzeba myśleć o tym, co będzie właśnie niszowe, niestandardowe, inne także w obszarze usług.

Moda i potrzeby branży

AZ: Pani Agnieszko, Pani dzisiaj przypada rola żeby wypowiedzi przedmówców podsumować. Może z Pani perspektywy o jakichś ciekawych trendach zapomnieliśmy? Co mogłaby Pani dodać?

Agnieszka Stateczna-Mędrek: Dla mnie nisza to z jednej strony dziedzina, którą kształtuje moda. Bo przychodzi moda na coś i wtedy rzeczywiście jest to niszą i trzeba szybko zadziałać, żeby to uzupełnić. Z drugiej strony mamy taką niszę na rynku kosmetyków, która będzie pewnie zawsze, czyli dzieci, kobiety w ciąży, kosmetyki dla zwierząt, które bardzo szybko rozwijają się teraz. Trzeba więc w odpowiednim momencie znaleźć odpowiednią niszę.

Tylko kreatywność. Trzeba czymś wykazać tę linię, czymś wyróżnić na rynku.

AZ: Moda, ale też potrzeba w branży. Pani Katarzyna bardzo trafnie powiedziała chociażby o gospodarce odpadami, prawda? Do tego niebawem wszyscy będziemy zmuszali.

Agnieszka Stateczna-Mędrek: No i to jest właśnie też ekologia. Teraz weszła już wszędzie, nie tylko w kosmetyki i w surowce, ale i w opakowania coraz szerzej. To też jest coś, co przyszło do nas i czemu próbujemy sprostać.

Zachęcam do podejmowania wyzwań

AZ: Także i trend, i konieczność… W tej ostatniej rundzie pytań może więc zamiast klasycznego podsumowania chciałbym każdego z Państwa zachęcić do tego, żeby naszym młodszym czytelnikom, którzy będą dopiero wchodzili na rynek pracy albo stawiają na nim pierwsze kroki poradzili, jak poprowadzić swoją karierę. Jak zacząć, a także jak ją mądrze przez lata rozwijać? Po jednym takim przydatnym, jak to się modnie dzisiaj mówi „life-hacku”, który każdy, niezależnie od specjalizacji, mógłby zastosować. Może Panie rektorze, co tutaj przychodzi na myśl?

alt="nisze rynkowe w przemyśle kosmetycznym"
Nomad_Soul/shutterstock.com

Sebastian Grzyb: Dzisiaj patrząc na trend, który wiąże się z pobytem młodzieży w szkołach średnich i niepopularności tych przedmiotów, o których ja powiedziałem. Czyli chociażby matematyki, która na maturze jest obowiązkowa, ale która popularnością zbyt dużą się nie cieszy. Czy też o fizyce mówiąc…

Ja zachęcam do tego, żeby rozważyć nawet jeśli ktoś nie do końca precyzuje się już w tym etapie… Wybierając studia wyższe widząc siebie bardziej jako humanistę czy inżyniera, żeby rozważyć jednak podjęcie próby.

Ja znam takie przypadki, zresztą sam mogę podać przykład, że byłem uczniem klasy o profilu humanistycznym. Wstępnie myślałem o różnych innych kierunkach, bardziej właśnie humanistycznych, a skończyłem jako chemik.

Warto więc podjąć takie wyzwanie i zachęcam wszystkich, żeby próbować, nie poddawać się, czasem może trzeba będzie tę wiedzę uzupełnić.

Do tego służą oczywiście i studia wyższe i studia podyplomowe. Do tego są doskonali wykładowcy prowadzący zajęcia. Kończąc takie studia należy zadbać – przy naszym oczywiście udziale – o to, żeby być faktycznie profesjonalistą i zawodowcem. I w tej branży się finalnie na dobrym stanowisku pracy ulokować. Zachęcam do podejmowania wyzwań.

Zarządzanie czasem i…stanowiskami

AZ: Pani Katarzyno, jakie rady od doświadczonego pedagoga z backgroundem biznesowym?

Katarzyna Pytkowska: Uczcie się zarządzania własnym czasem, bo to jest…

AZ: …pedagogika czasu wolnego.

Katarzyna Pytkowska: O też, tak.  Nie zapominajcie o tym, że istnieje życie poza pracą, bo ta równowaga pomiędzy różnymi obszarami życia jest bardzo ważna.

AZ: To Pani Agnieszko, co zanim się pożegnamy i zaprosimy na inne wydarzenia jeszcze możemy dodać?

Agnieszka Stateczna-Mędrek: Ja chyba bym powtórzyła, żeby absolwenci częściej podejmowali stanowiska nawet jeżeli im się wydaję, że to jest poniżej ich kompetencji. Żeby wchodzili do branży, nawet jeżeli to nie jest właściwy dział. Gdy kończąc np. technologię kosmetyków, nawet jeżeli to nie jest dział R&D, niech się gdzieś blisko lokują. Czy kontrola jakości, czy produkcja, a zawsze można próbować gdzieś dalej przejść.

Każde stanowisko nas uczy i zbliża do tego wymarzonego zawodu. No bo trzeba go wymarzyć i trzeba go polubić.

AZ: A jak ktoś nam jeszcze za to zapłaci, to doskonała wartość dodana. Dziękuję Państwu za owocną dyskusję.

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify