Co znajdziesz w artykule?
Zabiegi bankietowe są zabiegami w salonie kosmetologicznym, które nie będą powodowały wielkich zmian w wyglądzie i strukturze skóry, ale nie taka jest ich rola. Mają one za zadanie silnie nawilżyć, odżywić, a także napiąć przed ważnym wyjściem.
Karolina Pagacz
Kiedy najbardziej ich potrzebujemy? Właśnie wtedy, kiedy mamy zaplanowane spotkanie rodzinne, wesele, urodziny i chcemy po prostu ładnie wyglądać. My jako kobiety zdecydowanie zwracamy na to uwagę i zrobimy bardzo dużo, aby nasza skóra pięknie się prezentowała, a makijaż dobrze i długo się trzymał. O sukienkę, obuwie i resztę dodatków zadbamy same, ale dobrze, aby o skórę zadbał już specjalista.
Czego możemy się spodziewać po wykonanym zabiegu?
Przede wszystkim silnego nawilżenia, tego, czego brakuje każdemu z nas. Dodatkowo skóra po zabiegu jest bardziej dotleniona i odżywiona poprzez pobudzenie krążenia krwi. W zabiegu możemy również wykorzystać preparaty liftingujące, które dodatkowo będą odpowiadać za silne napięcie i zwiększenie elastyczności. Oczywiście wszystkie produkty dobieramy względem tego, ile czasu zostało nam do danego wydarzenia. Ale również ile lat ma klientka i jaki typ cery posiada.
Z mojego doświadczenia wynika, że istnieją dwa rodzaje zabiegów bankietowych. Pierwszy rodzaj to te, które można wykonać 24 h przed planowanym wydarzeniem i nie będzie to skutkowało żadnym podrażnieniem, złuszczaniem. Wręcz przeciwnie, poczujemy, że skóra jest gładka, odpowiednio napięta. Po takim zabiegu wystarczy tylko dokładać składników nawadniających, odżywczych, aby efekt podtrzymywać.
Zabieg rozpoczyna się wykonaniem dokładnego demakijażu skóry twarzy, szyi i dekoltu, aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia i resztki kosmetyków kolorowych, które często zbierają się chociażby w porach skórnych. Tutaj należy bardzo dobrze przejść ten etap. Następnie należy wykonać oczyszczanie, które ściągnie resztki płynów tłustych, bądź półtłustych zawierających cząsteczki miceli. Oczyszczanie oczywiście dobieramy do skóry, jaką ma klient, tak aby jej nie podrażnić.
Po oczyszczeniu należy wykonać tonizację, przywrócić pH skórze, zabezpieczyć przed wnikaniem mikroorganizmów. Co dalej? Dalej złuszczanie, jednak nie mamy na myśli takiego, które będzie nam powodowało pękanie skóry i osypywanie się naskórka. Chodzi nam o ściągnięcie wierzchniej powłoki warstwy rogowej, tak aby usunąć korneocyty zalegające na jej powierzchni. Dlaczego jest to ważne? Ważne, gdyż składniki aktywne muszą wniknąć do skóry, a im będzie bardziej „otwarta”, tym więcej przyjmie.
Skóra tłusta, wrażliwa czy naczyniowa?
To, jak ułożymy później zabieg w dużej mierze zależy właśnie od tego, jak skóra wygląda. Ale też czego oczekujemy, czy ją pielęgnujemy, czy chodzimy regularnie do gabinetu kosmetycznego.
Dla skóry tłustej mogę zaproponować wykonanie delikatnego peelingu chemicznego po enzymatycznym, czy drobnoziarnistym. Oczywiście mając na myśli delikatny, mówię nie tylko o rodzaju, ale również stężeniu i zmniejszeniu czasu jego pracy ze skórą. Taki kwas podziała antybakteryjnie, przeciwzapalnie, może również wysuszy ewentualne zmiany ropne. Kwas migdałowy, mlekowy – one mogą zostać zastosowane.
Później, aby nie tylko skupiać się na wysuszaniu, dobrze byłoby skórę nawodnić. Wykorzystajmy ampułkę czy serum, na które dodatkowo damy maskę algową jako okluzję. Ampułka może zawierać kwas hialuronowy, alantoinę, ceramidy. Natomiast maska algowa może zawierać kolagen, witaminę A, C, E, ale również zieloną herbatę czy aloes.
Taką maskę można bez problemu zostawić na 20 minut, tak aby mogła zastygnąć, ale też pozwolić produktom pod nią się wchłonąć. Po jej zdjęciu nie trzeba już skóry tonizować, wystarczy nałożyć krem pod oczy i krem na twarz, również o działaniach regenerujących, odżywczych czy dotleniających.
Dla skóry wrażliwej zaproponowałabym wykonanie tylko i wyłączenie peelingu enzymatycznego. Chyba, że posiadamy oxybrazję, to również taka skóra bardzo dobrze ją zniesie. Zabieg będzie przyjemny, ponieważ sól fizjologiczna powodująca oczyszczenie jest zimna, a skóra wrażliwa woli niższe temperatury od wyższych.
Następnym krokiem jest wzmocnienie chociażby naczyń krwionośnych, ale również zmniejszenie uwrażliwienia skóry; tutaj infuzja tlenowa zrobi odpowiednią pracę. Ten zabieg również nie sprawi, że skóra wrażliwa będzie mocniej zaczerwieniona czy zwiększy się widoczność naczynek krwionośnych. Wręcz przeciwnie – bez jej nadmiernego dotykania intensywnie odżywi i odbuduje. Później proponuję preparat ze zwiększoną ilością składników aktywnych.
Jakie substancje aktywne dla skóry naczyniowej?
- ruszczyk łagodzący podrażnienia i wspomagający mikrokrążenie;
- witamina K i C pomagająca wzmocnić naczynia krwionośne;
- ekstrakt z kasztanowca poprawiający elastyczność naczyń;
- escyna zmniejszająca przepuszczalność naczyń,
- bądź kofeina pomagająca redukować obrzęki.
Co ważne?…
Czy ważna jest tutaj jego konsystencja? Myślę, że najważniejsze, aby nie był to preparat tłusty, lecz taki, który można rozprowadzić po skórze poprzez wklepywanie. Dzięki czemu nie będziemy zwiększać jej wrażliwości. Standardowo po jego nałożeniu aplikujmy maskę żelową, powinna ona w większości się wchłonąć i jej resztki po 20 minutach delikatnie możemy ściągnąć. Krem pod oczy i krem na twarz jako zabezpieczenie i ostatni etap zabiegu.
Ważne, aby po takich zabiegach już nic ze skórą nie robić mocniejszego. Nie złuszczajmy, nie szorujmy, nie próbujmy nakładać kosmetyków, których nie znamy, nie eksperymentujmy. To jest bardzo krótki czas do naszego ważnego wydarzenia, więc warto już dać jej odpocząć. Na resztę będzie pora później😉 Oczywiście higiena nadal jest ważna, zmiana ręcznika, mycie dłoni przed nakładaniem czegokolwiek. To zostaje z nami ciągle i na zawsze.
Tydzień wcześniej
Kolejny rodzaj zabiegów to te, które są wykonywane około 1 tydzień przed planowaną imprezą, a nawet do 10 dni. Dlaczego taki odstęp czasowy? Ponieważ skóra potrzebuje po bardziej intensywnych zabiegach po prostu odpoczynku i dojścia do siebie. Tutaj może się wydarzyć tak naprawdę wiele. Ich efekt może prowadzić do łuszczenia drobnopłatkowego, może dojść do mocniejszego zaczerwienienia, do mocnego ściągnięcia, uczucia napięcia, które akurat po takim zabiegu nie będzie przez nas pożądane.
Przeważnie robimy taki zabieg klientce, którą już znamy i wiemy jak jej skóra zareaguje. Jak będzie się goiła, ile czasu potrzebuje i co ważne, jak klientka podejdzie do sprawy zaleceń pozabiegowych.
Przyjmijmy, że mamy klientkę ze skórą dojrzałą, z oznakami starzenia, która oczekuje większej stymulacji i zagęszczenia tkanki. Pierwszą rzeczą, którą bym jej zaleciła, to wykonanie już wcześniej kilku zabiegów. Nie tylko poznanie skóry jest ważne, ale też praca z nią. Zabieg rozpoczęłabym oczywiście od tych samych etapów co w zabiegach pielęgnacyjnych i delikatnych. Tutaj chciałabym dołożyć mezoterapię mikroigłową. Dlatego etapy pierwsze są jeszcze bardziej ważne, gdyż dochodzi do przerwania ciągłości naskórka i może dojść tym samym do zakażenia.
Do mezoterapii mikroigłowej
wykorzystałabym koktajl bogaty w składniki odżywcze odpowiednie dla skóry dojrzałej. Czyli…
- retinol wspomaga regenerację komórkową i redukuje zmarszczki mimiczne;
- kwas hialuronowy odpowiedzialny za nawilżenie i wypełnienie drobnych linii, peptydy wspomagające produkcję kolagenu i poprawiające elastyczność;
- witaminę C działającą antyoksydacyjnie, rozjaśniającą skórę;
- koenzym Q10 chroniący przed działaniem wolnych rodników, bądź kwas glikolowy; on poprawia teksturę tkanki.
Oczywiście pamiętajmy przy nakłuciach, aby mocno nie stymulować skóry, to nie jest zabieg, gdzie zależy nam na silnym liftingu. Zależy nam na jej pobudzeniu, zagęszczeniu, ale również wprowadzeniu głębiej składników odżywczych.
W przypadku osób, które uwielbiają słońce, albo po prostu nie stosują odpowiedniej fotoprotekcji można użyć zabiegu mocniej złuszczającego na bazie kwasu glikolowego, bądź traneksamowego. Jeden i drugi będzie oczyszczał, złuszczał martwy naskórek. Kwas traneksamowy przede wszystkim jest wykonywany, kiedy zależy nam na rozjaśnieniu cery. Kiedy jest ona bardziej jednolita kolorystycznie i przebarwienia nie są zbyt widoczne, wówczas makijaż i produkty będą lepiej współgrały z naszą cerą i jej kolorytem.
Potrzeba analizy
Jest wiele zabiegów bankietowych, są one ważne, ale warto dobrze przeanalizować jaki jest najbardziej odpowiedni… I ile mamy jeszcze czasu do ważnego wydarzenia. Trzeba pamiętać o tym, że każda skóra jest inna, może inaczej zareagować, może w danym momencie zupełnie inaczej z nami współpracować. Dlatego ostrożność i margines czasowy będzie tu bardzo ważnym aspektem.
Skórę warto nawilżać zawsze, a tym bardziej po zabiegu, który ją otwiera, bez względu na to, czy będzie intensywny, czy będzie delikatniejszy. Nawilżanie wspomoże proces gojenia, ale też sprawi, że kosmetyki kolorowe będą dobrze się trzymać; co równa się zdrowym i pięknym wyglądem.
Kobiety chcą czuć się pięknie, dobrze, dlatego dbanie o swoją skórę i siebie jest dla nas bardzo ważne. Z doborem odpowiedniego specjalisty wszystko jest możliwe do osiągnięcia.
Karolina Pagacz
Magister kosmetologii, pedagożka i instruktorka. Prowadzi swój gabinet w Opolu, gdzie przede wszystkim zajmuje się zabiegami pielęgnacyjnymi, upiększającymi i specjalistycznymi, w tym kosmetologią estetyczną. Weekendy w roku szkolnym spędza z uczniami, przygotowując ich do uzyskania uprawnień technika usług kosmetycznych. Nie wyobraża sobie pracy tylko jako zabiegowiec, bądź tylko jako nauczycielka. Jedno dopełnia drugie – tworząc całość.
#idealny zabieg bankietowy #odżywienie skóry #napięcie skóry #natychmiastowy efekt #zabiegi bankietowe
