Dermatic.pl Aesthetic Business

Kolejne zmiany w Polskim Ładzie – czy aby na pewno korzystne dla branży beauty?

trendbook 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 5 minuty
Po trzech miesiącach od wejścia w życie zmian podatkowych wynikających z Polskiego Ładu, rząd po raz trzeci w ciągu jednego roku planuje zmienić zasady rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych. A rewolucja podatkowa ma się rozpocząć już od 1 lipca 2022 roku. To zupełne novum, kiedy zasady gry zmieniane są w trakcie jej trwania.

dr n. med. Mateusz Tomaszewski

Choć ta „optymistyczna w zapowiedziach” informacja obiegła Polskę w zawrotnym tempie, to warto podkreślić, że jest to obecnie tylko projekt zmian. Nad którym nadal trwają prace i który ma być poddany dalszym konsultacjom. Nie dzieliłbym więc skóry na niedźwiedziu.
A planowane zmiany radziłbym uważnie przeanalizować pod kontem specyfiki swojego gabinetu.

Obniżenie stawki podatku dochodowego

Sztandarową zmianą ma być obniżenie stawki podatku dochodowego dla osób rozliczających się na tzw. zasadach ogólnych (skala podatkowa). Dotychczasowe 17% ma zostać obniżone do 12%. To spory spadek i ukłon w stronę podatnika.

Ze zmiany skorzystają zatem nie tylko właściciele gabinetów rozliczających się w ten sposób, ale również wszyscy zatrudnieni w nim pracownicy. Jednak trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że z uwagi na zmianę skali podatkowej rząd planuje niekorzystne obniżenie kwoty zmniejszającej podatek z kwoty 425 zł do 300 zł (rocznie odpowiednio 5 100 zł, po zmianie 3 600 zł).

Można zatem powiedzieć, że to, czym jeszcze nie tak dawno się chwalono, tzn. podwyższenie kwoty zmniejszającej podatek nagle ma zostać ponownie obniżone.

Pozytywne zmiany dla pracowników

Korzystna wydaje się zmiana dotycząca zatrudnionych pracowników i ich wynagrodzeń za pracę. W przypadku pracowników zatrudnionych w kilku miejscach, a takich nie brakuje w branży beauty zmianie ma ulec dotychczas niedostępna możliwość skorzystania w ciągu roku z odliczenia kwoty zmniejszającej podatek. Oznacza to, że specjaliści pracujący w kilku miejscach jednocześnie, będą mogli rozliczać tę kwotę w odpowiedniej proporcji u kilku pracodawców jednocześnie (odliczenia maksymalnie u 3 pracodawców).

W przypadku pracowników, ciekawą zmianą ma być również możliwość złożenia oświadczenia przez pracownika o niepobieraniu zaliczek na podatek dochodowy. Innymi słowy, jeśli pracownik ma pewność, że jego roczne dochody nie przekroczą 30 tys. zł może zawnioskować u swojego pracodawcy, by ten nie odprowadzał za niego podatku.

Korzystna wydaje się zmiana dotycząca zatrudnionych pracowników i ich wynagrodzeń za pracę. W przypadku pracowników zatrudnionych w kilku miejscach, a takich nie brakuje w branży beauty zmianie ma ulec dotychczas niedostępna możliwość skorzystania w ciągu roku z odliczenia kwoty zmniejszającej podatek. 

Jednak kiedy okaże się, że z jakichś względów (np. niespodziewana premia od szefa) wspomniany pracownik przekroczy rocznie limit zwolniony z opodatkowania (30 tys. zł), wówczas ma obowiązek niezwłocznie wycofania złożonego oświadczenia u pracodawcy.

Powstaje jednak pytanie czy takie udogodnienie będzie możliwe do zrealizowania. Z reguły pracownicy nie kontrolują rocznych dochodów w trakcie trwania roku podatkowego. Może to tworzyć bolesny w skutkach obowiązek dopłaty podatku przy rozliczeniu rocznym PIT.

Nowe obowiązki właściciela gabinetu
alt='"polski ład beauty"
Robson90/shutterstock.com

Będąc przy temacie pracowników warto wspomnieć o zmianie, która niestety dodatkowo obciąży właścicieli firm (bądź jeśli firma posiada, to działy kadr czy biura rachunkowe). Może to również przełożyć się na wzrost kosztów dla salonu lub stratę cennego czasu właściciela, który mógłby być wykorzystany na działania rozwojowe zamiast administracyjne.

Projektowany przepis art. 31a ustawy PIT wskazuje, iż płatnik (tu: właściciel gabinetu medycyny estetycznej) jest obowiązany przed pierwszą wypłatą poinformować nowo zatrudnionego podatnika (tu: pracownika) o możliwości złożenia oświadczeń i wniosków mających wpływ na obliczenie zaliczki na podatek dochodowy.

Sam warunek ustawy wymaga, aby poinformować pracownika, którego dopiero zatrudniamy o tym, jakie wnioski czy oświadczenia może złożyć. Tym samym działy kadr/właściciele powinni przeanalizować wszystkie możliwości jakie ma pracownik.

Wydaje się, że jest to zupełnie zbędny obowiązek ustawowy. Ponieważ realnie to pracownik wie, czy ma żonę, czy ma dziecko, ile ma tych dzieci, w jakim są wieku itp. Powinien też wiedzieć, z jakich ulg chce korzystać i jakie mu przysługują.

Zatem zamiast upraszczać przepisy ustawodawca ponownie je komplikuje i wprowadza możliwość wyboru przez pracownika dodatkowych oświadczeń, wniosków itp. A przy tym zobowiązuje do pilnowania tych spraw przedsiębiorców.

Wycofanie ulgi dla klasy średniej

Ulga dla klasy średniej, czyli mechanizm, którego nawet Ministerstwo Finansów nie do końca najwyraźniej zrozumiało zostanie zlikwidowana. Skomplikowany sposób wyliczania ulgi dla pewnych grup społecznych uzależniony od wysokości dochodów nie przyniósł oczekiwanych efektów. A jedynie spowodował niepotrzebny zamęt podatkowy.

Stąd w proponowanym projekcie ustawy ulga ma zostać zlikwidowana. W ramach rekompensaty za likwidację ulgi dla klasy średniej ma posłużyć obniżenie skali podatkowej. Czy tak w rzeczywistości będzie, niestety nie wiadomo, bo nie jest jeszcze znany ostateczny kształt ustawy. Zatem na realne efekty trzeba będzie nam zaczekać do lipca.

Powrót do odliczania składki na ubezpieczenie zdrowotne, ale tylko dla wybranych

Obecnie wysokość osiągniętych dochodów jest podstawą do obliczenia kwoty składki zdrowotnej. Którą niestety od stycznia – zgodnie z zasadami Polskiego Ładu – nie można odliczyć od kwoty podatku. Ma to swoje odbicie w wyższych podatkach, ale też większej kwocie składek odprowadzonych do ZUS. Co zapewne odczuli właściciele salonów od początku roku.

Ogólne niezadowolenie i ucieczka od płacenia podatków skłoniła rząd do wprowadzenia pewnych zmian. Stąd już w lipcu 2022 rozliczając się za czerwiec gabinety, które rozliczają się podatkiem liniowym będą mogły potrącić składki zdrowotne zapłacone od stycznia. I zredukować zaliczkę na podatek. Ustawa jednak wprowadza limit tych odliczeń na poziomie 8700 zł, co daje realną korzyść w ujęciu rocznym około 1600 złotych.

Ogólne niezadowolenie i ucieczka od płacenia podatków skłoniła rząd do wprowadzenia pewnych zmian. Stąd już w lipcu 2022 rozliczając się za czerwiec gabinety, które rozliczają się podatkiem liniowym będą mogły potrącić składki zdrowotne zapłacone od stycznia.

Gabinety, które rozliczają się na zasadach ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych też będą miały możliwość odliczenia wspomnianej składki, ale jedynie w 50% zapłaconych składek zdrowotnych. Dla przykładu jeśli lekarz medycyny estetycznej osiągnie przychód w wysokości 10 tys. zł i opłaca „duży ZUS” (1211,28 zł) oraz składkę zdrowotną w wysokości 555,89 zł, to będzie mógł odliczyć od przychodu ok. 280 złotych (50% z 555,89 zł). Z czego  finalnie skorzysta przy stawce podatku 14% ok. 39 zł miesięcznie. Można by rzec, że to absurdalne, ale niestety bardzo prawdziwe!

Najciekawszą w moim mniemaniu,

a przy tym najbardziej zaskakującą propozycją ma być możliwość zmiany wybranej na początku roku formy opodatkowania. Co prawda przedsiębiorca będzie mógł dokonać tej zmiany dopiero przy rozliczeniu rocznym. Ale oznacza to ni mniej ni więcej jak tylko przeliczenie przez księgowych – na życzenie przedsiębiorcy – przychodów, kosztów, dochodów, składek ZUS, zaliczek na podatek z całego roku podatkowego na 3  możliwe sposoby (ryczałt, liniówka, zasady ogólne). By właściciel mógł zmienić wstecznie formę opodatkowania i wybrać dla niego tę najkorzystniejszą.

Stoi to w sprzeczności z zasadą „prawo nie działa wstecz” i zapewne przysporzy to wiele zupełnie niepotrzebnej pracy. Za którą przyjdzie właścicielom gabinetów słono zapłacić, nie wspominając o chaosie podatkowym, który wielce prawdopodobnie się przy tym pojawi.

Choć to tylko kilka wybranych i najbardziej znaczących zmian dla branży kosmetologów i medycyny estetycznej, to warto już dzisiaj być wyczulonym na kolejną nadchodzącą rewolucję. I skrupulatnie analizować wchodzące w życie przepisy, bowiem odpowiedzialność przed urzędem spoczywa na podatniku. A nie na księgowych, karowych czy doradców podatkowych.

dr n. med. Mateusz Tomaszewski

MBA, księgowy. doradca biznesowy i pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify