Dermatic.pl Aesthetic Business

“I can get no satisfaction”

venome xxl 1200x300
, ten tekst przeczytasz w: 5 minuty

FELIETON Piękno w psychologii. Od estetyki do ekstazy, przez kulturę i neuronaukę

W 1965 roku Mick Jagger po raz pierwszy wyśpiewał swoje rozczarowanie wobec konsumpcyjnie zorientowanego świata. Ubierając je w słowa odnoszące się do osobistej przyjemności. Przebój od ponad pół wieku kołysze dusze niepokornych i poszukujących sensu bardziej zaawansowanego niż uzyskiwanie bielszej odcieni bieli w procesie utylizacji nieczystości życia codziennego.

Beata Kaczmarek

I wiele wskazuje na to, że w podróży do szeroko rozumianej satysfakcji uparcie wybieramy niewłaściwe loty. Z danych opublikowanych w 2019 roku przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wynika, że blisko 300 milionów ludzi na świecie cierpi z powodu depresji. 800 tysięcy osób ginie co roku popełniając samobójstwo. To więcej, niż w wypadkach komunikacyjnych. 

Cierpiący często nie decydują się na leczenie z powodu silnej wciąż stygmatyzacji. Również nieprawidłowych przekonań co do patomechanizmu chorób klasyfikowanych jako „psychiczne”. W XXI wieku nauka dostarcza wiedzy o ich genezie także na poziomie somatycznym, w postaci nieprawidłowości biochemicznych zachodzących w mózgu. Jednak droga mentalna do zmiany przekonań daleka.

Blisko 300 milionów ludzi na świecie cierpi z powodu depresji. 800 tysięcy osób ginie co roku popełniając samobójstwo – więcej niż w wypadkach komunikacyjnych.

Niesprzyjające środowisko

W powstawaniu depresji mogą partycypować czynniki psychologiczne. Takie jak trauma, nieprawidłowa regulacja emocji, porażka życiowa. W badaniach coraz częściej zwraca się jednak uwagę na nadmierny stres, napięcie wynikające z wymagań życia codziennego. Jego wysoki poziom prowadzi do wyczerpywania zasobów organizmu, a w rezultacie do choroby. 

Obserwuje się również związek zaburzeń depresyjnych z przewlekłymi stanami zapalnymi w organizmie. A także podkreśla się wpływ na całościowe funkcjonowanie, w tym biochemiczne reakcje mózgowe, niezdrowej diety i zanieczyszczeń. Środowisko obiektywnie nieszczególnie sprzyjające gromadzeniu sił witalnych.

Tymczasem badania preferencji konsumenckich w obszarze mediów jednoznacznie wskazują na większe zainteresowanie odbiorców informacjami o dużym, negatywnym ładunku emocjonalnym. Bezrefleksyjnie pozwalamy karmić się  zmanipulowaną wizją świata, w której dominują wypadki, tragedie, intrygi i zbrodnie. Śledzimy wielogodzinne transmisje w działań wojennych i miejsc katastrof. Sztukę cenimy tym bardziej, im głębiej penetruje mroczne zakamarki duszy. Dodatkowo, w Polsce, tradycyjnie poddajemy się przekonaniom o uszlachetniającym cierpieniu. 

Badania preferencji konsumenckich w obszarze mediów jednoznacznie wskazują na większe zainteresowanie odbiorców informacjami o dużym, negatywnym ładunku emocjonalnym.

Źródeł należałoby się pewnie doszukiwać w transgeneracyjnych przekazach z czasów lęku, ubóstwa i trwogi. Prowadziły do Boga, rozumianego chyba jednak inaczej niż w dzisiejszej rzeczywistości religijnej. Żyjąc w czasach relatywnie spokojnych i uporządkowanych, podświadomie wybieramy obszary kipiące emocjami. Złymi. 

Ale jak to się przekłada na pracę mózgu
alt="depresja psychologia"
Lightspring/shutterstock.com

W przeglądzie badań przy użyciu najnowszych technologii neuroobrazowania, takich jak pozytronowa tomografia komputerowa, czy funkcjonalny rezonans magnetyczny –  opublikowanym przez Harvard Health Publishing – znajdujemy informacje o wzmożonej aktywności u osób depresyjnych ciała migdałowatego. To obszar biorący udział w regulacji emocji, gniewu, smutku, strachu, radości, doświadczeń seksualnych. 

W depresji dochodzi również do zaburzeń w funkcjonowaniu wzgórza, które stanowi swoistą mózgową stację przekaźnikową regulującą integrację informacji sensorycznych. I złożonych funkcji poznawczych takich jak mowa, myślenie, czy ruch. 

I wreszcie, badania wykazały, że hipokamp u osób z depresją jest mniejszy, niż u osób zdrowych. Struktura ta jest odpowiedzialna za kodowanie informacji, także tych związanych ze strachem. Przewlekła ekspozycja na stres może zaburzać neurogenezę, czyli wzrost nowych komórek nerwowych w tej części mózgu.

Nieprawidłowa komunikacja między neuronami

Podstawowym zaburzeniem na poziomie mózgowym w depresji jest nieprawidłowa komunikacja między neuronami. Substancje takie jak serotonina, acetylocholina, dopamina, noradrenalina i wiele innych, za pomocą których porozumiewają się komórki nerwowe, muszą być prawidłowej budowy. I występować we właściwych proporcjach byśmy mogli odczuwać przyjemność i chęć do działania. A także doświadczać piękna w różnych wymiarach. 

Tak oto wybierając pęd, stres, niepokój i tragedie, poniekąd partycypujemy w osłabianiu własnych zasobów. I prowokujemy zachodzenie zmian chorobowych opisanych powyżej. Nagromadzenie takich czynników, często sowicie przyprawione „życiem” może wpędzić nas w doliny. Oby wystarczyło sił, by wdrapać się z powrotem tam, skąd widać jasną stronę księżyca.

Wybierając pęd, stres, niepokój i tragedie poniekąd partycypujemy w osłabianiu własnych zasobów i prowokujemy zachodzenie zmian chorobowych. 

Kontynuując jednak obserwacje obrazów mózgowych,  poszukajmy obszarów radośnie rozświetlonych w funkcjonalnym rezonansie. Czyli aktywnych w sytuacjach doświadczania piękna i przyjemności. Jedną z lepiej poznanych i zbadanych sieci neuronalnych w mózgu, zaangażowanych w powyższe jest tzw. układ nagrody. Za sprawną realizację zadań tego systemu odpowiadają brzuszne pole nakrywki oraz jądro półleżące, doskonale skomunikowane ze wspominanym już ciałem migdałowatym. 

Aktywność układu nagrody ma dla naszego funkcjonowania ogromne znaczenie. Tutaj budzą się motywacje i pragnienia, powstają wzorce nagrody oraz procedury jej osiągania. Oto kolebka pozytywnych emocji, radości i ekstazy. Tu wreszcie eksplodują mózgowe spełnienia.

Centra przyjemności

W układzie nagrody wyodrębniono „centra przyjemności”. Czyli aktywne punkty hedonistyczne pośredniczące w przeżywaniu przyjemności lub reakcji wynikających z nagród. Punkty te mają różne lokalizacje i są odpowiedzialne za nieco odmienne reakcje. Równoczesna aktywacja kilku „spotów” hednonicznych wywołuje intensywną reakcję euforyczną. 

Jak wynika z wędrówek przez bruzdy i zakręty mózgowe, od doznań estetycznych i poczucia piękna blisko do odczuwania osobistej przyjemności.

Przeprowadzono setki badań nad okolicznościami wywołującymi ekstazę. Silne doznania przyjemności mogą wywoływać muzyka, taniec, śpiew, seks, substancje psychoaktywne. Uzależnienie od szczęścia popycha do hazardu, narkotyków i niejednokrotnie zabiegów estetycznych. Granica pomiędzy zdrowym doświadczaniem błogości a bezradnym tonięciem w zabójczych nawykach służących multiplikowaniu tego stanu jest niestety nieoznakowana.

Satysfakcja jednak wiele ma twarzy

Rok temu opublikowano wyniki najnowszego badania międzynarodowej grupy naukowców pod kierownictwem Edwarda Vessela z Instytutu Maxa Plancka. Dotyczy ono mózgowych mechanizmów „doświadczeń estetycznych” związanych z przeżywaniem przyjemności. Doznania owe, określane jako momenty silnej interakcji z otoczeniem modulującej zachowanie, nastrój, przekonania, a nawet autopercepcję i autorefleksję wywoływano w oparciu o materiał wizualny. 

Największą zgodność w zakresie pozytywnych reakcji osób badanych wywołały prezentacje natury, dalej architektury, a sztuka okazała się budzić najbardziej odmienne emocje.

DMN – sieć stanu spoczynkowego

Celem eksperymentu była jednak przede wszystkim obserwacja neuronalnej reprezentacji doznań, poprzez analizę obrazów funkcjonalnego rezonansu mózgowego w czasie „doświadczania” piękna. W szczególności zwracano uwagę na aktywność tzw. sieci stanu spoczynkowego (ang. default mode network, DMN). Czyli struktur aktywnych wtedy, gdy mózg nie koncentruje się na wykonaniu konkretnego zadania, w sytuacjach relaksu, refleksji, uruchamiania wyobraźni, autorefleksji.

alt="depresja psychologia"
vegefox.com-stock.adobe.com

DMN zdaje się być układem struktur kluczowych dla budowania osobistych odniesień, indywidualnych punktów widzenia i gustów konstytuujących się z osobistych doświadczeń, wspomnień, wiedzy i przekonań. A także planów pod wpływem skojarzenia z aktualnym bodźcem. 

Struktury sieci stanu spoczynkowego zdają się odpowiadać za głęboko przeżywane poczucie przyjemności związane z estetyką w odniesieniu do tożsamości osobistej. Struktury mózgowe biorące udział w konstruowaniu powyższych doznań pozostają w ścisłych zależnościach z ciałem migdałowatym, hipokampem oraz innymi elementami układu limbicznego. Biorą udział w aktywnościach związanych z empatią, czy tak zwaną Teorią umysłu. Obejmuje ona umiejętności przyjmowania cudzej perspektywy oraz introspekcję. Jak wynika z powyższych wędrówek przez bruzdy i zakręty mózgowe, od doznań estetycznych i poczucia piękna blisko do odczuwania osobistej przyjemności.

Mogę i chcę przeżywać radość i satysfakcję

Poczucie zaspokojenia, radości obejmuje ogrom pozytywnych doświadczeń. Zarówno związanych w emocjami, estetycznym doświadczeniem poznawczym, rozumianym jako percepcję bodźców zewnętrznych wraz z ich interpretacją, którą moglibyśmy określić jako zachwyt. Aż po fizyczne przeżywanie przyjemności i szczęścia, pod wpływem umami, czy pieszczot. 

Jego mózgowe korelaty są skomplikowane i wymagają zarówno optymalnych proporcji kluczowych substancji jak i prawidłowej funkcjonalnej aktywności neuronalnej. Na ich funkcjonowanie mamy pośredni wpływ poprzez świadome wybory dotyczące otaczającego nas świata, strawy duchowej, fizycznej, konstruowania dobrych doświadczeń, doboru optymalnego otoczenia społecznego. Pamiętajmy, że zmiana przekonań jest możliwa, jeśli mamy gotowość podjęcia konkretnych działań w jej kierunku.

Jeśli pomyślimy o naszym życiu w kategoriach „mogę i chcę przeżywać radość i satysfakcję”, jesteśmy we właściwym bloku startowym do szczęścia. Przed nami trochę pracy nad zmianą nawyków i odrzuceniem tego, co nas osłabia oraz rozbudową potencjałów. 

Tym, co pomaga w budowaniu naszych sił witalnych jest orientacja życiowa zwana poczuciem koherencji.

Socjolog Aron Antonowsky – prekursor myślenia o zdrowiu jako wartości, którą można aktywnie wzmacniać – zwrócił uwagę na kluczowe uwarunkowania sukcesu w radzeniu sobie z przeciwnościami losu. Tym, co pomaga w budowaniu naszych sił witalnych jest orientacja życiowa zwana poczuciem koherencji. To przekonanie o przewidywalności i zrozumiałości wyzwań, którym musimy stawić czoła, przy jednoczesnej świadomości własnych zasobów. Czyli wszystkiego tego, po co możemy sięgnąć, aby sprostać wymaganiom sytuacji. Ostatnim elementem koherencji jest przekonanie, że owe wyzwania są warte naszego zaangażowania i wysiłku. 

Mierzmy się zatem z nimi, wkładając w to serce.  I świadomie projektujmy swoje szczęście! Satysfakcja jest w zasięgu ręki… czy raczej mózgu. Oby na miarę sukcesów Micka Jaggera!

Beata Kaczmarek

Psycholog kliniczny, specjalistka w obszarze neuropsychologii.

Pobierz materiały edukacyjne
Facebook Instagram Youtube Spotify